synkowo

synkowo

sobota, 29 grudnia 2012

Powiew i zabawa.

Powiało u nas wiosną już w Wigilię i jakoś tak wierzyć się nie chciało, że może być tak ciepło. No bo jak!? 8 stopni na plusie zimą? A jednak. Rozkoszując się pogodą spacerowaliśmy z Synem wciąż zachwycając się ciepłym powietrzem. Szczerze zatęskniłam za wiosną, mą ulubioną porą roku i rozmarzyłam się jak to będzie, gdy zrzucimy kurtki i zobaczymy zieleniejące się drzewa. Syno nasz natomiast na spokojnie odkrywa uroki prezentów, które otrzymał i obiektywnie muszę stwierdzić, że były one bardzo trafione. Rybki Syn uwielbia, bawi się sam lub zaprasza nas do gry. Polecam ten prosty, aczkolwiek jak zajmujący zestaw. Można się świetnie bawić całą rodziną! Klocki-kredki  też sprawdzają się rewelacyjnie, bardzo łatwo koloruje się nimi maluchowi, a gdy zabawa się już znudzi, może ułożyć z nich wieżę, co też jest nie lada frajdą. Tor wyścigowy sprawdza się znakomicie, Synko składa go, rozkłada, puszcza auta, upycha je w garażu, a gdy ma dość, po prostu składam go i odkładam na półkę. O wozie strażackim z Duplo pisać dużo nie muszę, pewnie będzie robił furorę jeszcze bardzo długo, tym bardziej, że wydaje dźwięk, który jest delikatny (nie drażniący Rodziców), a Tymek go uwielbia! 







3 komentarze:

  1. Ale On fajny! A prezenty rewelacja. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy ten wóz od dłuższego czasu i wciąż "wraca" :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko-polko, a gdzie jest taka ładna pogoda? W Olsztynie ziiiimnoooo :)))

    OdpowiedzUsuń