Pięknie minęły nam Święta, z
mnóstwem przewijających się ludzi, dzieci, chmarą wspaniałego
jedzenia, picia, kolęd. Radośnie i spokojnie. Syno, choć
zasmarkany i bez apetytu też zdawał się korzystać z uroków
świętowania, spać szedł później niż zwykle, a prezenty,
których dostał całą masę, zajmowały go dość skutecznie. Po
otworzeniu pierwszego, w zasadzie nie miał już ochoty na sprawdzanie,
co kryją w sobie inne paczki, bo był tak zajęty i tak ucieszony,
że nie mogłam wyjść z podziwu. A było to oczywiście
nieśmiertelne IJOIJO, to wyczekane. Lego Duplo uważamy za
rzecz świetną, rośnie wraz z dzieckiem, a że Tymek posiada już
kilka zestawów, często je łączy i składa, kombinuje i świetnie
potrafi się nimi bawić. Tym bardziej ucieszyło nas, że od Cioci i Wujka dostał zestaw z traktorem, na który woła Tom, Tom,
Tom.. jak na bohatera z jednej z jego ulubionych bajek. Tata
postawił na własną inwencję i nawet ja nie wiedziałam co
dostanie od niego Syn, a otrzymał drewniany zestaw majsterkowicza,
który jest extra. Są i śrubki do skręcania i młotek i śrubokręt, a wszystko w poręcznej skrzyneczce, którą można nosić, co też
Syn czyni. Kolejną świetną rzeczą, którą zgarnął Syn od
Świętego jest tor do zjeżdżania z samochodzikami Fisher Price.
Jakże funkcjonalny, bo i samemu zjeżdżać się da, co Syn nie
omieszkał już kilkakrotnie zrobić, autka zjeżdżają, tankują,
chowają się w garażu, a gdy już zabawa się znudzi, można go
złożyć w niewielki kwadrat i po prostu odłożyć na półkę. Nie
zabrakło też książek, ku mej uciesze, Syn dostał wspaniałe
wiersze Brzechwy z pięknymi ilustracjami Marcina Południaka,
książeczkę z pojazdami wraz z puzzlami oraz wypatrzoną przeze
mnie książeczkę z Thomasem, na której można przyklejać magnesy
z postaciami głównych bohaterów z bajki. Uff, to niestety nie
koniec. Niestety, bo uważam, że prezentów było znacznie za dużo,
dlatego też postanowiłam część z nich schować i wyjąć, gdy
już minie szał zabawy tymi, które były najpierw. Mamy więc
jeszcze kredki-klocki, drewniane stempelki oraz drewniane rybki do
łowienia, o których pisałam już wcześniej i które Syn już
przetestował. Zabawek mamy więc bez liku, tylko się bawić i korzystać!
Świetne prezenty! Fajnie, że synuś taką radość z nich miał! :)
OdpowiedzUsuńświetnie, jak prezenty podobają się i dziecku, i rodzicom :)
OdpowiedzUsuńEwka oszołomiona! dopiero teraz zaczniemy się bawić jej prezentami :)
Bogaty Mikolaj:) Super prezenty:) Rodzice tez się juz pobawili nowymi zabawkami? :)
OdpowiedzUsuńSuper mężczyzna pod krawatem :)
Tymek pod krawatem wyglada swietnie!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy facet z Niego!
Prezenty pierwsa klasa, nie dziwie sie, ze Syn mial nie mogl sie im wszystkim oprzec :)
jaki elegancki młody mężczyzna, no i prezenty super
OdpowiedzUsuńKlocki to chyba najfajniejsze prezenty :) Nie mogę się doczekać jak my zaczniemy duplo kupować!
OdpowiedzUsuńSuper prezenty :) Synuś musiał być bardzo grzeczny :) Pozdrawiamy serdecznie :)
OdpowiedzUsuńprezenty rewelacyjne!! Synek przystojniak:)
OdpowiedzUsuńO wozu strażackiego duplo zazdrościmy!!
OdpowiedzUsuń