Umiejętności Synowe napawają mnie dumą niemałą. W wieku dwóch lat i dwóch miesięcy Syn jest odpieluchowany. Pięknie załatwia się na nocnik, a od wczoraj także i na nakładkę na toaletę. Gdy w nocy chce się załatwić, rzadko, choć czasem się zdarzy, przebudza się i wznosi raban niemały wołając najgłośniej jak potrafi: Maaamuusia, siku! Potrafi liczyć do 15, nie tylko wymieniając cyfry i liczby, ale odliczając odpowiednią ilość przedmiotów. Po angielsku liczy do 5. Potrafi powiedzieć jak On, rodzice i czworo Dziadków mają na imię i nazwisko. Zna kilkanaście słów po angielsku i używa ich bardzo chętnie, choć czasem Dziadkowie mają problem, by Jego zrozumieć. Słychać więc: Patz, bołt! Mun, na niebie! Zółte, san! Pięknie używa słów dziękuję i proszę, a i umiejętność mówienia cześć i dzień dobry wychodzi Jemu coraz lepiej. Zaskakuje, każdego dnia, a gdy po otwarciu oczu przed godziną szóstą przydreptuje do naszego pokoju zaczyna mówić i buzia nie zamyka się Jemu aż do wieczora. Często okazuje uczucia, lubi się przytulać do Taty, a do mnie mówi Mamusiu Kochana. Wczoraj włączając z Babcią komputer w celu obejrzenia bajki zobaczył swoje zdjęcie z Kuzynem na pulpicie i stwierdził: Kocham Mikołaja ;)
super!:)
OdpowiedzUsuńwooow!
OdpowiedzUsuńWspaniały syn! Gratuluję osiągnięć:)
OdpowiedzUsuńLiczenie do piętnastu - i angielski - toż to fenomenalny SYN :)))
OdpowiedzUsuńSyno ma baaardzo dobrą pamięć! Raz usłyszane potrafi powtórzyć następnego dnia bez żadnego problemu :) Jest moim asystentem przy włączaniu zmywarki, sam załadowuje tabletkę i nastawia program :> Wymieni znaki zodiaku wszystkich członków Rodziny, bo swego czasu Jemu powiedzieliśmy, kto jaki ma. Wszystkie dzieje się przez zabawę, a Syn chłonie jak gąbka :)
UsuńPiękne jest to odkrywanie.
OdpowiedzUsuńGratuluję cudnego synka!