Lato nie jest mą ulubioną porą roku, jest nią wiosna, której niestety ostatnimi laty mamy jak na lekarstwo. Z zimna momentalnie robi się gorąco, a dwudziestostopniowa wymarzona pogoda odchodzi w zapomnienie. Mróz albo upał, wybór należy do ciebie. Z dwojga złego wolę lato, do którego zaczęliśmy się już na poważnie przygotowywać. Na pierwszy ogień poszedł zakup czapek z daszkiem, do których Syn podchodzi z pewnym dystansem. Tymek to taki człek, którego na szczęście da się przegadać: No zobacz, jaki super krabek! Chcesz go założyć na główkę? I choć wcześniej zrzucał czapę z głowy, teraz najchętniej by jej nie ściągał. Krabek to czapa numer jeden, oprócz niej mamy jeszcze trzy daszki z Coccodrillo: biały, niebieski i w kratę, który świetnie chroni też szyjkę, dzięki wiązaniu jak przy chuście. W identyczny modelu Syno przechodził całe zeszłe lato. Kupując czapę z Krabem skusiłam się też na T-shirt z tej samej serii, w cudownym koralowym kolorze, choć zdjęcie zupełnie nie oddaje jego oryginalności. Przyszło też nam zacząć poszukiwać sandałów i tu, eureka, trafiliśmy na sandałki Mrugały za 49,00 zł! Gdyby nie cena, pewnie wstrzymałabym się jeszcze za zakupem, ale ten model na prawdę mi się spodobał. Sandałki są leciutki, super wykonane i bardzo zgrabne. Zaopatrzyliśmy się już także w spray ochronny dla dzieci na słońce La Roche Posay (faktor 50) oraz żel przeciw komarom OFF Junior. Jeśli chodzi o ochronę przed słońcem, postawiłam na aerozol, Syno uwielbia wszelkie psikadła. Konsystencja jest rewelacyjna, krem wchłania się perfekcyjnie, jest bezzapachowy. Syn ma bardzo delikatną skórę, więc tylko kosmetyki aptekowe wchodzą u nas w grę. Mam nadzieję, że ten spray będzie nam dobrze służył.
ja na słonko używam spray'u z rossmanna z filtrem 50, na owady ziajki - wybór ubrań jak zwykle w moim guście :D
OdpowiedzUsuńja też muszę skompletować garderobę dla synka i szukam jakiś fajnych ciuszków, sklepów internetowych
OdpowiedzUsuńw niedzielę będzie u mnie można wygrać coś oryginalnego, właśnie do ubrania
ja też wolę lato:))
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię wiosnę :D szkoda, że w tym roku taka kiepska :( co do zakupów na lato, to jak zwykle mi się wszystko podoba :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę wiosnę :) a co do sandałkow - mój synek ma 1,5roku i muszę kupić pierwsze sandały,pytanie jakie-odkryte czy zakryte palce?pięta ?u ciebie widzę zakryta,mały chodzi już sam,jednak przewraca sie czasami,nie wiem co kupić....
OdpowiedzUsuńNa zeszłe lato też mieliśmy z odkrytym palcem. Synek miał rok i 3 miesiące. Piętka była zakryta. Nasz Syno też nie raz się przewracał, całe wakacje spędził na działce szalejąc, często biegał też na boso i chodził po kamieniach, piasku.. Bucik musi być o 8-10mm większy, paluszki wtedy nie wystają więc ciężko i o ich zranienie nawet przy upadku.
UsuńCzekałam na ten post:) z zresztą, zawsze czekam na te zakupowe:)
OdpowiedzUsuńKrabik mnie zauroczył - a sandałki wyglądają na wygodne i cena jest bardzo atrakcyjna - my właśnie stoimy przed zakupem sandałków :)
OdpowiedzUsuńJa preferuje tenisowki ewentualnie sandaly z zakrytymi palcami bo Piotr wyczynowo ezdzi na rowerku biegowym i paluchy by poharatal ;-)
OdpowiedzUsuń