synkowo

synkowo

czwartek, 2 maja 2013

Majówka.

Podróż, odwiedziny, pół dnia biegania przez Syna, szybkie zwiedzanie pałacu-tak przebiegł nam pierwszy z majówkowych dni. Dwa kolejne spędzimy na działce u Dziadków, będzie szaleństwo w piaskownicy, podlewanie kwiatów Tymkową konewką, granie w piłkę. Chciałabym, by Syn jak najwięcej skorzystał z tych kilku dni, mnie w weekend czeka praca przy sprawdzaniu egzaminów. 










6 komentarzy:

  1. Ale Wam zazdroszczę! U nas ciągle leje, zimno, wiatr mocny, ech w pierony z taką majowka!
    Czyżby Tymek skoczył w górę? Taki duży się wydaje.

    Korzystajcie z pogody (średnia, bo średnia, ale zawsze;)) ile się da!

    OdpowiedzUsuń
  2. znajome miejsce :) tylko jakie... jesienne! liści nie zdążyli uprzątnąć? :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie, a ile stokrotek :)) Pewnie trampując mokre:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę, że u was ciepełko, bo u mnie brrrrrr zimno

    OdpowiedzUsuń
  5. super majówka :)
    aż miło popatrzeć jaka u Was super wiosenna aura! mam nadzieję, że do nas też niebawem dotrze :)

    OdpowiedzUsuń