W ramach zapewnienia dodatkowych wrażeń Synowi postanowiliśmy urządzić Jemu przejażdżkę pociągiem. Bajka Thomas and friends w wersji angielskiej, a także i polskiej jest jedną z ulubionych Tymkowych kreskówek, więc oczywistym było, że taka podróż będzie dla Syna nie lada przeżyciem. Okazja trafiła się świetna, gdyż udało nam się nabyć bilety na przejazd pociągiem retro z przedwojennymi wagonami pasażerskimi ciągniętym zabytkowym parowozem. Kurs trwał 20 minut w jedną stronę, Syno zahipnotyzowany wyglądał przez okno pokrzykując co chwilę ciuuciuuu i wołając z entuzjazmem para, para! Wyprawa połączona była z darmowym zwiedzaniem Muzeum Pożarnictwa, w którym już niegdyś byliśmy wraz z Tymkiem, ale i tym razem bardzo się Jemu podobało. Po godzinnej pieszej wycieczce, zwiedzaniu muzeum oraz przejechaniu 40 minut pociągiem Syn padł w aucie, które Mąż ledwo odpalił. Nie obudził się przez ponad 3 godziny, a gdy już otworzył oczy, dało się usłyszeć od Syna z podekscytowaniem w głosie: Thomasy były! Para! Pociągi!
super wyprawa!
OdpowiedzUsuńO raju, wyobrażam sobie jaka Młodzież była szczęśliwa!
OdpowiedzUsuńPodróż za jeden uśmiech i najsłodszy strażak SAM :)))
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń