synkowo

synkowo

środa, 13 marca 2013

Przyjęcie i bilans.

W niedzielę Synko miał okazję bawić się na przyjęciu urodzinowym, jeszcze nie swoim, bo te dopiero przed nami w najbliższy weekend. Szaleństwie nie było końca, Kuzyni dostali mnóstwo fantastycznych prezentów, które wręcz idealnie pasowały Tymkowi. Zjeżdżalnia, huśtawka, samochody. Syno miał co robić! Dziś natomiast odbyliśmy bilans dwulatka i ostatnie na najbliższe lata szczepienie (meningokoki). Bilans trwał dwie minuty, ku mojemu lekkiemu zdziwieniu i sporemu niezadowoleniu. Spodziewałam się, że pojawiając się w takim momencie u lekarza zostanie nam poświęcone co najmniej kilkanaście minut uwagi. Ale jak widać, w tym kraju jak się nie zapłaci, to o uwadze można zapomnieć. Bilans polegał na zważeniu i zmierzeniu Syna, sprawdzeniu "interesu", osłuchaniu i wsio. Zero pytań o rozwój, apetyt, zdrowie. Syn waży 13,9 kg, mierzy 92 cm. Wzrostowo jest na 97 centylu, co mnie wcale nie zdziwiło, gdyż jest naprawdę wysoki jak na swój wiek. Szczepienie jak zwykle nie należało do najprzyjemniejszych, choć Syn zwykle nie histeryzował, płakał trochę po wkłuciu, ale dziś, cwaniak jeden, skojarzył fakty, nim piguła w ogóle zdążyła się wkłuć. Już na widok zbliżającej się igły zaczął wrzeszczeć "boli, boli" i wić się niczym wąż, na szczęście dziś po raz pierwszy poszłam na szczepienie z obstawą Babci, która się niesamowicie przydała. Syno ponownie popłakał kilkanaście sekund po wkłuciu i już po chwili zapomniał o bolesnym doświadczeniu.





6 komentarzy:

  1. To juz ostatnie szczepienie:)

    Przystojniak ten Tymko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. najważniejsze że wszystko ok..u nas tez tak wizyty wygladają, jak sama się nie spytam, to nikt nic nie powie

    OdpowiedzUsuń
  3. Cwaniak - bystrzacha - ała boli boli :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój jest niższy i waży mniej :D ale my mali jesteśmy obydwoje :D
    Muszę się w końcu i ja na ten bilans wybrać... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzielny Tymek :)
    Waga i wzrost bardzo zblizona do Mikusiowej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szczepienia to nic przyjemnego :(

    OdpowiedzUsuń