Lubię bawić się z moim dzieckiem, ale lubię też patrzeć, gdy ono bawi się samo. Obserwuję Syna zawsze z uśmiechem na ustach i podziwiam jego wyobraźnię i kreatywność. W ciągu tego tygodnia w naszym domu pojawiły się Lego Duplo od Taty, książka o strażaku od Babci i kopara od drugiej Babci, którą Syn chwycił z półki w sklepie i nie chciał oddać. Owa kopara służyła dziś na przykład do przewożenia płatków śniadaniowych, które Syn wcina jako przekąskę. Zauważyliśmy dziś z Mężem, że gdy tylko Syn wstanie i przybiegnie do naszego pokoju chwyta za zabawkę i od razu zaczyna się bawić. Wygląda to przekomicznie, chciałabym mieć tyle energii po wstaniu z łóżka.
mamy identyko kopare a mały mój. ma tyle samo energii, tylko skąd?! ;)
OdpowiedzUsuńTak, oto jest pytanie: Skąd tyle energii? Chyba się nie dowiemy!
OdpowiedzUsuńU nas tez płatki kukurydziane jako przekąska:D
OdpowiedzUsuńAle na przewożenie ich ciężarówą jeszcze Julo nie wpadł- aktualnie wozi kreta:D
jak precyzyjnie odgina mały paluszek przy tej koparce :D bomba !
OdpowiedzUsuńTakie dzieci to małe Króliczki Duracell, nie?
OdpowiedzUsuńTo samo jest u nas :D
OdpowiedzUsuń