Po tygodniu szaleństwa, biegania, zmęczenia, zdzierania tapet, stresu, żeby ze wszystkim zdążyć i krótkiego snu udało nam się spakować o 22 w wieczór przed wyjazdem. Wyrwaliśmy się z Synem na urlop. Urlop z Dziadkami to zdecydowanie fajny urlop, nawet jeśli pod opieką mamy dwoje dzieci. O odpoczynku fizycznym mowy nie ma, bo pilnowanie dwóch chłopców (jest z nami synek mojego brata, Mikołaj) to jedna wielka bieganina. Ale psychicznie wyłączyłam się zupełnie, zapomniałam o stresie związanym z remontem, o milionach decyzji, które przede mną. Dodając do tego piękną pogodę, po trzech dniach stwierdzam, że postanowienie o wyjeździe w trakcie remontowego zamieszania było słuszne.
Chyba w tym samym czasie wypoczywałyśmy nad morzem :) No u nas też fizycznego odpoczynku brak, bo pogodzić dwoje dzieci w tak różnym wieku, i z tak różnymi potrzebami, to nie lada wyczyn... ale i tak było fajnie :)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że tak! Przed nami jeszcze 4 dni wakacjowania :) Ja też stwierdzam, że warto, choć to już nie ta jakość wypoczynku, co kiedyś.. :>
Usuńa u nas przed wyjazdem nad morze Nikoś się poważnie rozchorował i jest na antybiotyku...w domu jesteśmy:(Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńOjej.. No takich sytuacji niestety nie da się przewidzieć :/ Zdrówka dla Nikodema!! Odbijecie sobie, jak Synek będzie w pełni sił. Pozdrawiamy!
UsuńPiękne zdjęcia ! Udanego wypoczynku ! :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się przyzwyczaić jeszcze do tego, ze podczas urlopu jestem niejednokrotnie bardziej zmęczona (fizycznie) niż normalnie - odpoczywam za to psychicznie - i to jest chyba ważniejsze :))) Poza tym tyle emocji - każdego dnia :)))
OdpowiedzUsuń