synkowo

synkowo

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Święta?

Nie wierzę! Nie wierzę, że za tydzień święta. Ale że jak? Słońce, 7 stopni na plusie, zupełny brak świątecznego klimatu i deficyt czasu na przygotowania. Kilkanaście spotkań z kurierem, gdzie paczki ze sprzętem AGD mieszały się z tymi z prezentami. Mycie okien, bynajmniej nie przedświąteczne, a poremontowe. Codziennie latanie z mopem i szmatą, żeby zdążyć ogarnąć mieszkanie na czas, bo za pięć dni przeprowadzka. Brak czasu. Zupełny brak czasu i marzenie, by już odpocząć, by już nie musieć nic załatwiać, kupować, pilnować. I tylko Synowa ekscytacja przypomina, że to jednak prawda, że święta za pasem, gdy Tymek wykrzykuje widząc świecidełka: Patz Mamusiu! Choinki! Będzie święto! Będzie Synu, będzie, tylko kiedy to zleciało? W dwupaku wchodzimy w 16 tc. i czuję już ruchy. Wyraźnie i często. Niesamowite jak to wszystko szybko się dzieje. 



8 komentarzy:

  1. fajny już brzunio:)
    a my w tym roku na święta...lecimy pod palmy wygrzać gnaty,a co:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ Wam fajnie! Choć dla mnie święta to tylko z rodziną i tylko przy choince :) Udanego wypoczynku!

      Usuń
  2. Brzuszek się pięknie uwydatnia:) Super, że Synek tak się cieszy na święta, ja sama jeszcze tak tego nie odczuwam. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje !!! Brzuszek jest piękny i tylko można pozazdrościć. Aby rósł zdrowo i miarowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spam za spamem, spam za spamem... ;)

    Piękny brzuszek! (tu i w nowszych postach!)

    OdpowiedzUsuń