synkowo

synkowo

czwartek, 5 września 2013

Pomoc.

Wydobrzeliśmy. Wracamy spokojni. Syn chudszy, my bogatsi o nieprzyjemne wspomnienia z Synowej choroby. Jak ważne jest zdrowie dziecka najlepiej wie rodzic. I czasem człowiek nie docenia, że nic się nie dzieje, że ot, tak po prostu, dziecko rośnie, rozwija się. Dopiero, gdy przychodzi ten moment, że drży się o jego zdrowie, wtedy przychodzi chwila zadumy o tym, co najważniejsze. Informacje o akcji charytatywnej dla Wojtka znalazłam w Internecie. Pomyślałam, że muszę wziąć w niej udział. Kieckę jeszcze "ciepłą" wygrzebałam z piwnicy, namówiłam bliską koleżankę, by też pojechała. Wojtek jest prawie rówieśnikiem Tymka. Chłopiec od urodzenia nie widzi, ma też szereg innych schorzeń, które uniemożliwiają jemu normalny rozwój. Jest bardzo, bardzo radosnym chłopcem. Pomimo gorąca i kilku godzin spędzonych wśród wielu obcych ludzi, w ogóle nie marudził. Wojtuś potrzebuje wsparcia finansowego, kosztownej rehabilitacji, która pomoże jemu osiągnąć postęp w rozwoju, być może kiedyś usamodzielnić się. Proszę Was o wsparcie dla Wojtka. I już z góry dziękuję Wam za pomoc!



5 komentarzy:

  1. świetna inicjatywa, widziałam w tv, oby wojtusiowi pomogła jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bliska mi osoba brała udział w tej akcji w Poznaniu - Świetna sprawa - i obopólne zadowolenie :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super akcja, słyszałam o niej w tv :)

    OdpowiedzUsuń