synkowo

synkowo

wtorek, 7 stycznia 2014

Laba.

Ponad dwa tygodnie po przeprowadzce zaczynam odczuwać psychiczny spokój. Dwa tygodnie w domu z moimi Chłopakami minęło miło, choć i pracowicie. Pomiędzy rozpakowywaniem, skręcaniem mebli i sprzątaniem znalazł się jednak czas na zabawy i spacery. Ale dziś, gdy nareszcie obaj wybyli z domu i pomaszerowali z plecakami o 7 nad ranem, to do przedszkola, to do pracy, uśmiech zagościł na mej twarzy, już gdy zamknęli za sobą drzwi. Obserwowałam ich przez okno jak tak sobie obaj drepczą, rozczuliwszy się ogromnie i dopiero poczułam zbliżający się relaks. Nareszcie mogę w spokoju i ciszy wypić kawę! (na którą wróciła mi ochota!), poleżeć w pidżamie, poczytać książkę bez ciągłego: Aaa Mamusiu....! A ja chcę...! A co lobimy?! Mogę posprzątać i mieć ten porządek przynajmniej do ich powrotu i mogę się zdrzemnąć, kiedy tylko chcę (a chcę często!). Wszelkie okropne ciążowe dolegliwości odpuściły, jesteśmy już prawie na półmetku. Jak cudownie DOBRZE się czuć. Czuję nadchodzącą labę, a dodawszy do niej moje odmienione samopoczucie, nie może być nic wspanialszego!




8 komentarzy:

  1. AAA tak samemu czasami być w domku dobra rzecz,ale tylko troszkę pózniej jakoś za cicho,za nudno itd To życzę Ci aby Cię dobre samopoczucie nie opuszczało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dobra, dobra, szczególnie, gdy jest się w 5 miesiącu ciąży i chce się trochę odpocząć :) Mnie chyba nie zdąży być za cicho i nudno: zakupy, obiad, sprzątanie i nim się nie okręcę, już Syna z przedszkola będę odbierać. A później o ciszy i nudzie nie będzie już mowy!:)) I dziękuję! Mam nadzieję, że samopoczucie już takie pozostanie do rozwiązania!

      Usuń
    2. Zapomniałam.. Gratuluje córci :)))

      Usuń
  2. Ja po kilku godzinach(jak już zrobię wszystkie pilności świata) łapię się na tym, że czegoś szukam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie miałabym podobnie, gdyby nie fakt, że przed ciążą bardzo intensywnie pracowałam i w domu byłam wieczornym gościem. A teraz wizja posiadania czasu na wszystko co jest do zrobienia plus relaks jest wspaniała! Na dłuższą metę pewnie bym nie wyrobiła :) No ale niewiele mi tej błogości zostało, bo jak się rozpakuję, to dopiero będzie zajęć z dwójką dzieci :>

      Usuń
  3. Och, wspaniale! Odpoczywaj ile możesz i ciesz się tą kawą w spokoju. Później może być różnie:D

    Cieszę się, że dolegliwości odpuściły, czas na relaks, o tak!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale, że masz czas na odpoczynek, tylko pozazdrościć :) Odpoczywaj i ciesz się spokojem :)

    OdpowiedzUsuń