synkowo

synkowo

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Piętnaście.

Upływający błyskawicznie czas przestaje mnie dziwić. Już nie żałuję, że Tymek nie jest niemowlakiem. Cieszy mnie każdy kolejny miesiąc. Dziś Syn kończy piętnasty. Już świadomie nazywa członków rodziny: Ma-ma, Ta-ta i Ba-ba słyszymy co dzień. Pięknie je, potrafi dłuższą chwilę bawić się sam. Nareszcie reaguje na nie wolno, co ogromnie nas cieszy, bo opłaciło się nie odpuszczać, nawet gdy wcześniej i tak robił swoje. Rozumie więcej niż nam się wydaje. Zdania, polecenia, wyrazy. Nie jest bez wad, gdy ma gorszy dzień, choć zdarza się to bardzo rzadko, potrafi marudzić lub wymuszać płaczem, ale wie, że z nami nie wygra. Parę lat temu spacerując z I. spotkaliśmy jego znajomego z dzieckiem. Powiedział wtedy: Też sobie sprawcie, zobaczycie ile radości. I widzimy. I nadziwić się nie możemy jak wesoło jest z Nim i jak musiało być nudno bez Niego.


6 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego na 15miesiąc dla Tymka!Fajny blondasek z niego i super, że takie rozumne się dzieci robią w szybkim czasie, podziwiam za konsekwencję, ja sama nie wiem czy będę umiała tak:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda, jak było nudno? A człowiek nawet nie wiedział...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ostatnio mama się mnie pyta jak to było bez Emilii... nie wiedziałam jak.
    nie pamiętam.
    chyba pusto i nudno.
    źle.
    naj dla Tymka!

    OdpowiedzUsuń
  4. A wiesz, że też tak mam...kiedyś ubolewałam nad każdą minutą, że czas ucieka, Syn rośnie, a teraz cieszy mnie to, bo tak jakoś bardziej świadomą relację mamy:D

    OdpowiedzUsuń