synkowo

synkowo

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Wielkanoc.

Wielkanocnie spędziliśmy czas bardzo rodzinnie, odpoczywając, świętując, objadając się i ciesząc własnym towarzystwem. Bardzo lubię święta i nasze rodziny. Czas podzieliliśmy po połowie. Atmosfera była rewelacyjna, a Tymko w siódmym niebie, że mógł bawić się całymi dniami i szaleć u Dziadków jednych i drugich. Prezenty od Zająca odnaleźliśmy, choć Dziadek aż za bardzo się postarał, by je ukryć. Pięć osób uczestniczyło w poszukiwaniach. Synko został nabywcą: zestawu kuchennego (w związku z zamiłowaniem kulinarnym, wprost uwielbia bawić się garnuszkiem/kubeczkiem/miseczką mieszając w nich łyżką), dwóch książek oraz klocków Lego Duplo. Prawdziwym hitem okazał się jednak Lany Poniedziałek, podczas którego Syn oblewał nas i siebie małą psikawką zaśmiewając się przy tym do łez i rechocząc tak głośno, że pewnie cały blok go słyszał.














7 komentarzy:

  1. Minka na 2 zdjęciu jest bezcenna!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. coś jest w tym polewaniu wodą bo mój Urwis też śmiał się do upadłego z możliwości jakie daje dyngusowa polewaczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A niby kuchnia tylko dla bab:D a jednak nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!
    Zestaw kuchenny to i nam by sie przydal :) Mikolaj uwielbia bawic sie garami, a jak dostaje do tego "normalna" lyzke to juz jest w siodmym niebie :)
    Prezenty rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  5. zajaczek na medal:))) minki cudne:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zdjęcia :D ciesze się, że Święta mieliście bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
  7. takie święta z rodziną to sama przyjemność.
    i Emilii trafiło się takie krzesełko IKEOWE.

    OdpowiedzUsuń