Jak trudno jest nie porównywać obojga swych dzieci wieloródki pewnie wiedzą. Przy dość niedużej różnicy wieku pomiędzy moimi szkrabami, pamięć ma wciąż świeża i chwilami mam wrażenie, że to wręcz niemożliwe, że już jest Pola, bo tak dobrze pamiętam Tymka jako niemowlaka. Sporadycznie, lecz wciąż jeszcze zdarza mi się mówić do córki syneczku czy Tymulku, co ciągle nie przestaje mnie rozbawiać. Mając pierwsze dziecko iście bezproblemowe i tylko śpiąco-jedzące przez dobrych kilka miesięcy, człowiek nie spodziewa się czegoś innego. A jednak. Choć Poleńka zdawała się być podobnym okazem, pojawiły się kolki, które nas zaskoczyły i zburzyły nasz wewnętrzny spokój. Kolki, których nigdy nie znaliśmy i uczuć im towarzyszacych: stresu, lęku i bezsilności. Suszarka poszła w ruch, portfel czyszczą zakupy kropelek różnorakich. Śpiewanie, masowanie, czasem kilka łez zmęczenia i niemocy, ale i mocna wiara w to, że kolki kiedyś miną, że będzie lepiej, a wieczory zaczną być znowu spokojnymi wieczorami.
Ja równie porównuje i na razie mi wychodzi, że oboje zachowują się bardzo podobnie. Nawet takie rzeczy, jak niechęć do smoczka i przygryzanie dolnej wargi-z czym oczywiście walczymy. Kolki były na początku, teraz już mamy z tym spokój. Obydwoje urodzili się też w niedzielę i praktycznie o tej samej godzinie - syn 1:30 córka 1:55, tylko miesiąc inny.
OdpowiedzUsuńmi tez się zdarza synuś powiedzieć do Lili :) porównuję ....i mogę powiedzieć że z jednej strony charaktery mają inne / woda, ogień/ a z drugiej strony są podobni :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nie miałam do czynienia z kolkami przy swojej córeczce i mam nadzieję, że tak zostanie przy kolejnym szkrabie
OdpowiedzUsuńCiężko nie porównywać :-) Nas też Tomek zaskoczył, okazał się bardziej wymagającym dzieckiem niż starszy brat, sposoby wypróbowane na Piotrku nie działają na niego, a przede wszystkim nie byłam przygotowana na choroby niemowlaka. Cóż taki los drugiego dziecka z przedszkolakiem w domu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie obawiam się, że przy pierwszej córce miałam dość spokojne chwile i nadal mam i nie wiem co mnie czeka gdy na świat przyjdzie druga. Czy będzie tak ładnie spała i jadła, czy będzie miała kolki a może nie. Boję się...
OdpowiedzUsuń