synkowo

synkowo

sobota, 14 lipca 2012

Atrakcje.


Lubię takie dni, pełne atrakcji sprawiających uciechę Synowi. Jego radość to także i moja. Kolejnym punktem na naszej liście był Park Krasnala. Pół dnia zabawy i śmiechu. Rozczuliła i rozbawiła mnie sytuacja w sali zabaw. 3,5 letni Kuzyn Tymka zapoznał koleżankę:
- "Cześć, jak masz na imię?"
- "Mikołaj, a Ty?"
- "Wanda"
- "Cześć Wanda, a ja mam Kuzynka. Ma na imię Tymek"

Prawie trzy tygodnie razem i chłopaki są jak bracia. Przytulają się, zaśmiewają razem. Szkoda, że tak rzadko się widują, odległość ponad tysiąca kilometrów niestety nie sprzyja częstym spotkaniom.









6 komentarzy:

  1. Ale mialy chlopaki atrakcje!
    Szkoda, ze nie moga widywac sie czesciej...
    Ja tez bardzo ubolewam nad tym, ze Mikolaj nie ma kontaktu z kuzynostwem.

    OdpowiedzUsuń
  2. takie wspólne zabawy muszą być naprawdę fajne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajnie! :) Szkoda, że mają do siebie tak daleko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie o rodzeństwie należy pomyśleć:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuzyni to fajna sprawa. Ja mam na szczęście 500m od swojego domu :)

    OdpowiedzUsuń