synkowo

synkowo

niedziela, 14 grudnia 2014

Siedem.

Widzę, jak czas płynie i przestaje mnie to zadziwiać. Ale wydaje mi się to absolutnie niemożliwe, że za pięć miesięcy świętować będziemy Polkowy roczek! Córka ma powoli zaczyna się robić mobilna, pełza, głównie w tył i obraca się wokół własnej osi. Potrafi się turlać, co też chętnie czyni. Po sześciu miesiącach picia tylko maminego mleka, wprowadzamy stałe pokarmy. Opornie szło Poli polubienie innych smaków, zaczyna się jednak przekonywać. W przeciągu czterech dni córka stała się posiadaczką dwóch zębów. Wyszły praktycznie niezauważalnie. Co ciekawe, dostała je w tym samym czasie, co Tymek, na 6,5 miesiąca. Nadal jest dzieckiem arcy-spokojnym, lubiącym pospać, uwielbiającym towarzystwo, śpiewy, rozmowy, spacery. I tak sobie myślę, że chyba nic nie jest w stanie zmniejszyć mej radości z jej dorastania. Z obserwowania tych wszystkich zmian. Wszystko z dużo większą dozą cierpliwości, świadomości, uciechy niż przy pierwszym dziecku. 





7 komentarzy:

  1. Arcy-slodycz!
    I Twoje słowa takie spokojne, radosne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maryś, dziękujemy za cudny komplement! Nasza końcówka roku piękna, wychodzimy na prostą po choróbskach (bitwa wygrana, a czy wojna też, to się okaże!) i Pola coraz bardziej komunikatywna i nastrajająca niezwykle pozytywnie! :))

      Usuń
  2. O, to może podziel się ze mną swoim sposobem na rozszerzanie diety! Bo Ewa była na MM i wszystko wyglądało zupełnie inaczej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano jeśli chodzi o rozszerzanie! :) Ja jestem za typ typem szkoły, że karmimy wyłącznie piersią przez pół roku-tak najzdrowiej/najlepiej. W 5-6 miesiącu zaczęłam wprowadzać gluten. 1/2 małej łyżeczki kaszki manny zagotowuję w 30 ml wody i podaję łyżeczką. Początkowo dodawałam swojego mleka, szybko jednak zrezygnowałam, odciąganie było zbyt uciążliwe, a bez mleka też córce smakowało. Zaraz po podaniu daję popić mleczka. Od siódmego miesiąca 1/2 żółtka co drugi dzień, tu już daję do deserku/obiadku. Gdy Pola skończyła pół roku, zaczęłam wprowadzać pokarmy stałe. Fanką BLW nie jestem, nie mam dostępu do świeżych sprawdzonych warzyw i owoców, poza tym przy dwójce dzieci czas się kurczy (o czym sama dobrze wiesz :>), więc takie kombinowanie z jedzeniem z góry odrzuciłam. Słoiczki podaję tylko Bobovity. Zaczęłam od warzyw-marchewka. I tu jest inna szkoła! Bo przy Tymku zaczynało się od owoców!! Jak widać 3 lata wystarczyły, by się trend zmienił :> Po marchewce kalafior/brokuł. Później owoce: jabłko/gruszka. Zaczęłam podawać 3 łyżeczki na początek, po tygodniu pół słoiczka. Przez prawie 2 tygodnie Poli nie smakowało dosłownie nic! Pluła, krzywiła się. Po tym czasie 'zaskoczyła' i teraz z apetytem je wszystko. Je 4 tygodnie, nadal jeszcze po pół słoiczka, wprowadzamy już te mieszane posiłki (jabłko+brzoskiwnia/marchewka itd.) i zupki. Z kaszkami czekam do ukończenia ekspozycji na gluten (trwa 2 miesiące).

      Usuń
  3. W 5-6 miesiącu już gluten? Toż Wojciech kończy za 3 dni 5 miesięcy! Idzie nowe, idzie nowe! Ja też planuję czekać i na mleku ciągnąć do skończenia 6 miesięcy :) Dzięki za podpowiedzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się też zagapiłam w przypadku Poli, ale jeśli nie planujesz urwać karmienia po szóstym miesiącu, to spokojnie w 6 można zacząć, my tak właśnie zrobiłyśmy :) Nowe, że hej! Nie ma za co ;)) Pozdrawiamy!

      Usuń