Ostatnio Syn: rozwinął folię aluminiową przez całą kuchnię i pokój i szelestem tym zbudził Matkę swą po 6 nad ranem i zmusił ją do wstania, w celu zwinięcia srebrnego dywanu; wygryzł kawałek silikonowego ustnika od kubka niekapka, robiąc z niego w ten sposób kapek, przeżuł go i połknął; wypił sok ze świeżo wyciskanych grejfrutów nie skrzywiwszy się przy tym ani przez moment; powąchał piwo w szklance i wzdrygnął się przy tym kręcąc głową i zmarszczył twarz, chcąc chyba powiedzieć "fuj" lub "ble"- czynność tą powtórzył kilkakrotnie, pomimo ciągłego obrzydzenia; po raz pierwszy siedział na tatowym motocyklu i widząc takowe na ulicy zawsze mówi "brrrr ta-ta". Ostatnio Syn bawi nas i zaskakuje coraz bardziej, każdego wieczora zasypiając wspominamy jego pomysły i dokonania i śmiejemy się i nadziwić wciąż nie możemy, jakie cudowne mamy dziecko!
O jeja, to tak jak u nas:D I nawet Syna też Cudownego mamy:D
OdpowiedzUsuńDołączam do szczęśliwych posiadaczek :D haha
OdpowiedzUsuńAle z tym łykaniem niekapka to wzdrygnęłam się aż!
także jestem posiadaczką cudnego dziecia :)
OdpowiedzUsuńale fury takiej u nas brak, ku rozpaczy mego lubego.
do czasu...
uroczy Syn :) sprytny ;)
OdpowiedzUsuń:D i my syna cudownego mamy a nawet dwóch :D
OdpowiedzUsuńU nas tez jest taki cudowny czlowieczek :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zwijalam w rulon okolo 50 woreczkow sniadaniowych z rana :)
Aż się uśmiechnęłam czytając o rozwiniętej folii aluminiowej. Pomysłowy Tymek, no i oczywiście sam organizuje sobie zabawę nie chcąc budzić mamy:) U nas była rolka ręcznika kuchennego:)
OdpowiedzUsuńHehe takie dzieciaki mają niesamowite pomysły :D
OdpowiedzUsuń"kapek" :)
OdpowiedzUsuńJak ładnie potrafisz opisać świat wokół :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło ;))
Usuń