synkowo

synkowo

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Bez dzieci.

Gdzieś tam kiedyś, rok temu, siedząc przy kawie z przyjaciółkami i rozmawiając o zbliżającym się roku 2015 i naszych trzydziestych urodzinach pojawił się pomysł, by wyjechać. Wyjechać w ramach prezentu. A że 2015 miał być także 15 letnią rocznicą naszej przyjaźni, okazja tym bardziej wydała się wspaniała. Niewiele później miałyśmy już bilety i wynajęte paryskie mieszkanie. I nutę niedowierzania, że naprawdę polecimy, zostawiając Mężów i Dzieci. Poleciałyśmy jednak. I był to pobyt tak wspaniały, że trudno to ubrać w słowa. Zaśmiewanie się do łez przy winie do rana, rozkoszowanie paryską aurą przy zimnym piwie w restauracji, zajadanie się świeżymi bagietkami, serami i melonami,  zwiedzanie, takie jak lubimy, z odpoczywaniem na murku czy trawie, bez pośpiechu. Mało! rozmów o dzieciach. Popołudniowe kawy z croissantami i przecudnymi drzemkami na pościeli. Wspomnienia, plany, podziękowania. Tęskniłam za dziećmi. Ale nie aż tak, by nie zostać w Paryżu jeszcze kilku dni dłużej. Wróciłam zrelaksowana, szczęśliwa, pełna sił do działania. Dzieci miały się dobrze pod opieką Babci, Taty i Cioci. A nam trzem pozostaną wspomnienia życia.

















czwartek, 18 czerwca 2015

13 miesięcy.

Córka ma skończyła 13 miesięcy. Ku naszemu zaskoczeniu, nadal nie chodzi, choć jest dużo drobniejsza niż na typ etapie był jej brat, a on od dawna już dreptał. Pola jest dzieckiem arcypogodnym, bardzo spokojnym. Pięknie je i śpi. Jest absolutnie przecudowną córką. 





wtorek, 9 czerwca 2015

Taki kawałek.

Przydałby się, oj przydał. Trawy kawałek. Własny nasz. I nie dom wielki, bo w mieszkaniu nam dobrze, lecz ten ziemi kawałek. Żeby poranne kawy i wieczorne wino na powietrzu pić. Żeby na dzieci patrzeć jak biegają i bawią się. Żeby ciepłe powietrze latem czuć. Marzymy, marzymy. A marząc cieszymy się, że póki co jest działka. Dziadków działka. Z basenem, piaskownicą. I wystarczy polną drogą z mieszkania naszego przejść, 15 minut i już jesteśmy. W Dziadkowym królestwie coraz bardziej urządzanym pod dzieci nasze. 









czwartek, 4 czerwca 2015

Idealne.

Myślę sobie, że pomiędzy różnymi sferami mojego życia, którym wiele brakuje do ideału, jest ta, która wynagradza mi wszystkie inne braki. Bycie matką i posiadanie dwójki tak idealnych dzieci.