Do zakupu parasolki przymierzałam się
ponad miesiąc, tyle zajęły mi poszukiwania, oględziny i
rozmyślanie nad modelem. Po pierwsze, wyszukiwałam w Internecie
tych wózków, które podobają mi się wizualnie. To było kryterium
numer jeden. Następnym była cena, która nie miała przekraczać
600 złotych. Nasza spacerówka od gondoli Jedo sprawuje się
znakomicie, jednakże pakowanie jej do auta jest niezwykle
kłopotliwe. Uznałam, że lekka, poręczna parasolka w tej sytuacji
będzie niezastąpiona. Po wybraniu konkretnych modeli, oglądałam
je w sklepach, testowałam czy są zwrotne, ale i solidne. Ta,
którą wybrałam, Espiro Metro model z 2011, roku posiadała wszystkie
pożądane przeze mnie funkcje. Przede wszystkim ujęła mnie swoją
solidnością. Dużymi zaletami tej parasolki są:
- regulacja rączek! (niewiele parasolek posiada tę funkcję, a my z Tatą znacznie różnimy się wzrostowo, więc dla nas było to niezbędne)
- stelaż jest aluminiowy, niezwykle stabilny i solidny
- parasolka składa się bez zdejmowania barierki, posiada uchwyt do przenoszenia; wózek można złożyć trzymając go praktycznie jedną ręką i popychając stopą
- regulacja oparcia jest bardzo płynna, ba! rozkłada się ono zupełnie na płasko, podczas gdy większość parasolek nie ma takiej funkcji
- wózek posiada blokadę zabezpieczającą przed samoistnym złożeniem się
- budka jest składana, posiada kieszonkę oraz okienko przez które widać dziecko (duży plus, gdyż w naszej spacerówie Tymko jeździ wciąż przodem do rodziców, nie mogę się przyzwyczaić, że nie widzę go, gdy jest tyłem)
- Espiro Metro ma także pięciopunktowe pasy z miękkimi ochraniaczami i regulowany podnóżek
- barierka jest zdejmowana
- koła są piankowe, aczkolwiek tylne podwójne; koła są samonastawne, z możliwością blokowania
- posiada kosz na zakupy
- w komplecie ma pokrowiec na nóżki oraz folię przeciwdeszczową, która jest przypinana na zamek
- waga 8 kg
Czy Espiro Metro ma jakieś wady? Jak
dla mnie nadruk, zupełnie zbędny, aczkolwiek na żywo nie rzuca się
tak w oczy jak na zdjęciach. Choć przy kolorze, który my
wybraliśmy (grafitowy z dodatkiem czerwieni) ten motyw nawet dodaje
uroku i ożywia. Poza tym oparcia nie można ustawić w całkowicie pionowej pozycji, w większości parasolek zauważałam ten problem. Oprócz tego wszystko na plus, wózeczek przetestowany, bardzo lekko się go prowadzi nawet z ciężką torbą od spacerówy przewieszoną przez rączki. W deszczu folia sprawdza się doskonale, Syn nie zmókł, w przeciwieństwie do Rodziców.
Zarówno Synuś jak i parasolka prezentują się świetnie:)
OdpowiedzUsuńOby Wam długo służyła i bezawaryjnie:)
No to mam kilka pytań bo sama szukam :D
OdpowiedzUsuń- czy jest głęboko osadzone siedzisko?
- czy z tego podnóżka nie "uciekają" nóżki (czy stabilnie trzyma stopy jak dziecko oprze?
Wózek ładny mi podoba się fioletowa wersja :-)
ps: skąd macie czapusię? :D
Z chęcią na wszystkie odpowiem :)
Usuń-siedzisko jest dość płytko osadzone (Wymiary siedziska Długość/szerokośc/wysokość 23 cm/ 32 cm/ 42 cm), przyglądałam się Synowi i nie wygląda by było Jemu niewygodnie, pomimo tego, że nie jest zbyt głębokie
- nie uciekały, choć Syn niezbyt chętnie je opierał, raczej wolał jak dyndały lub gdy podnóżek był w górze, tak żeby nóżki prostować
-czapę mamy z Coccodrillo, polecamy! sprawdza się rewelacyjnie jak dotąd
Poważnie brałam też pod uwagę wózek Per Perego Pliko Mini, podobny wizualnie (http://more4kids.pl/produkt,peg-perego-wozek-spacerowy-pliko-mini-sky,110163.html?kat=347), przegrał bo: podnóżek, ten, o którym pisałyśmy jest tak cofnięty do tyłu, że dziecko w ogóle nie może oprzeć na nim nóg,
nawet sprzedawczyni, która sama ma wózek tej firmy uznała to za spory minus, poza tym stelaż jakby latał, był mało solidny i nie było możliwości zamontowania pałąka. Aaa i wszystkie akcesoria : folię, pokrowiec trzeba było dokupić za niemałe pieniądze!
Super, że udało się po długim poszukiwaniu znaleźć optymalne rozwiązanie, oby się maluszkowi wygodnie jeździło i Rodzice nadal byli zadowoleni:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna wygodna bryka :D dla szofera ;) i dla pasażera ;D
OdpowiedzUsuńMamy ten sam model i jestem bardzo zadowolona. To nasz drugi zakup, bo poprzedni wózek zbyt mocno wyeksploatowaliśmy, ale właśnie dlatego wiem, czego oczekuję. Metro póki co znosi dzielnie wszystkie akrobacje.
OdpowiedzUsuńmy mamy Haucka zapożyczonego i rzeczywiście jest ten problem z oparciem. jestem an etapie szukanie właściwego wózka, bo ten z 3 w 1 się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że tylko nasza spacerówka tak ma.
i niech się wygodnie jeździ ;)
OdpowiedzUsuńdo 8 kg ? ;p moj bąbel ma juz 7,5 kg a ma 5 miesięcy .. dla nas cos wiekszego :)
OdpowiedzUsuńNie, nie! Waga wózka to 8 kg ;) Nasz Synko ma 11kg, więc wózeczek spokojnie wciąż jest w stanie go unieść :)
UsuńKupiliśmy pokrowiec w sklepie ale tylko dlatego, że było już za późno żeby ryzykować, że nie dotrze na czas, ale na Allegro jest ich pełno :)
OdpowiedzUsuńThanx ;) chyba się skusimy w przyszłym miesiącu, choć cena jest dość wysoka :/
Usuń