synkowo

synkowo

czwartek, 17 maja 2012

Zęby.

Wyrzynanie się zębów u Syna podsumowałabym powiedzeniem: Nie taki diabeł straszny, jak go malują! Oprócz jednej nieprzespanej nocy, podczas wychodzenia górnej jedynki, reszta pojawiła się bezboleśnie. Wyrzynaniu się zębów u Tymka zawsze towarzyszyło jemu nadmierne ślinienie się, brak apetytu, wkładanie rączek do buzi i wszystkich przedmiotów, które się napatoczyły. Poza tym wszystkie zęby wyszły dosłownie książkowo, dokładnie w tym miesiącu, w którym miałam zapisane w książce dziecka. Na dzień dzisiejszy Synkowy stan uzębienia to 12 zębów, dwie dolne czwórki zauważyłam podczas zabawy i wygłupów, gdy leżał na moich kolanach i zaśmiewał się do rozpuku kości. Gdyby nie to, pewnie bym je przeoczyła. Biorąc pod uwagę fakt, że jakość zębów jest dziedziczna, mam wielką nadzieję, że Syn odziedziczył uzębienie po Tacie, który dentystę odwiedził tylko wtedy, gdy miał usuwane zęby mądrości. No i czasem na rutynową kontrolę. Moje zęby, prostowane aparatem, leczone przynajmniej raz do roku, kanałowo i nie tylko sprawiają dużo więcej problemów. Na pierwszą wizytę u dentysty wybierzemy się z Tymkiem około 2 roku życia, w celu zapoznania się z gabinetem, sprzętem i panią dentystką. Największym błędem rodziców jest przyprowadzanie dziecka z bólem, nie daj Boże straszenie, że jak będzie jadł za dużo słodyczy, to pójdzie do dentysty i będzie borowanie i ból i krew. Nie, nie, nie! U nas w domu dentysta będzie kojarzył się miło-tylko i wyłącznie!





4 komentarze:

  1. po stokroć tak. Ja też mam nadzieję, że zęby mój syn będzie miał po tacie ;) No i staram się nie dawać próchnicy powodów do nadejścia ;) My na razie mamy sześć sztuk i siódmą za dosłownie chwilę (i też zauważyłam ją przypadkiem) bo ząbkowanie nam idzie jak na razie bez problemów (oprócz śliny i pchania paluchów do buzi) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super to ost. zdjęcie :) ząbkowania pozazdrościć, mam nadzieję,że u Wandzi będzie podobnie. Z wizytą w gabinecie bardzo dobry pomysł.
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczęściara! I on szzczęściarz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u nas narazie dwa zęby.
    i lada dzień górne jedynki.
    bezboleśnie przechodzimy
    a zęby niech ma po mnie.
    mężowi brak górnych jedynek, krzywe dość.
    moje równe i ładne ;)

    OdpowiedzUsuń