synkowo

synkowo

niedziela, 22 kwietnia 2012

Wieś.

Życie na wsi rządzi się swoimi prawami, zdecydowanie innymi niż w mieście. Tak jak pisałam we wcześniejszym poście, ja jako dziecko kontakt ze wsią miałam częsty. Syna też staram się tam zabierać, gdy czas pozwala. Sobotę spędziliśmy na powietrzu, pięć godzin szaleństwa Tymka z Kuzynami, rówieśnikiem i rok starszym. Synko jak w hipnozie: rowerek, auto, huśtawka, zjeżdżalnia, trawa, psy i koty. Wybrudził się, ile wlazło, spodni Matka już nie dopierze, ale warte były jego radości. Odmówił zjedzenia dwóch posiłków, wyrywał się i biegł jak opętany do kolejnej zabawki. Zgłodniał dopiero wieczorem, gdy wróciliśmy do domu. Wieś dla dzieci to wolność, frajda i swoboda jakiej brak mieszkając w bloku.  Choć jestem mieszczuchem, z myślą o dzieciach chętnie zamieszkałabym na wsi, mały domek z tarasem- marzenie.






9 komentarzy:

  1. ah zebym miala mozliwosci to co weekend bym byla z dzieckiem na wsi. niestety nie mam tam rodziny :( a szkoda. na pewno syn mialby frajde!

    OdpowiedzUsuń
  2. nieraz z mężem rozmawiałam o tym, że mieliśmy niezwykle szczęście z powodu kontaktu ze wsią jako dzieci.
    niestety nasze dzieci już nie mają takiej przyjemności.
    jako dziecko często jeździłam do pradziadka na wieś.
    poznałam kury, kaczki, krówki, świnki.
    pamiętam ten zapach wsi.
    taki świeży.
    całodzienne zabawy na dworze.
    spacery po sadzie.
    takich wspomnień nikt mi nie zabierze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mina na rowerku - bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak,my też mama frajdę z takich dni na wsi.Super minki synek strzela:)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja od dziecka marzę o wsi ... :( zazdroszczę Wam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Po tym wpisie podwójnie tęsknię za rodzinnym domem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja marze o domku na wsi.... uwielbiam takie klimaty!
    Tymek jak widac tez ;)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Boziu, to zdjęcie z miną "PFFF" - boskie!

    OdpowiedzUsuń