synkowo

synkowo

poniedziałek, 5 marca 2012

Sześć.

Pozostało sześć dni do urodzin Tymka i jestem coraz bardziej podekscytowana. Wszystkie ozdoby kupione, menu ułożone, tort zamówiony. Synko przeszedł kilka lekcji zdmuchiwania świeczki i robi to w tak komiczny sposób, że boki zrywam. Początkowo patrzył w płomień jak zahipnotyzowany, później próbował zdmuchiwać nosem, a po kilku dniach nareszcie załapał, żeby nabrać trochę powietrza. Cieszę się na ten dzień, na spotkanie z rodziną i przyjaciółmi. W niedzielę o 16.40 przytulę mocno Synka i pewnie się wzruszę, choć na pewno nie tak jak wtedy, gdy położono mi go na piersi i nie mogłam opanować płaczu szczęścia.  





9 komentarzy:

  1. Ten moment jak sobie uświadamiasz, że to JUŻ ROK... niesamowite jak ten czas leci!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj będzie bal.... Jak sobie pomyślałam o chwili, która u Was będzie w niedzielę i wyobraziłam sobie mamę tulącą swoje maleństwo to się wzruszyłam. Już niedługo i przed nami taki dzień. Udanej imprezy urodzinowej!

    OdpowiedzUsuń
  3. KOchana K.,
    Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj:) Zadzwoniłaś do mnie tego dnia z pytaniem czy będę z Tobą rodziła! K. była nadal we Wrocławiu i niewiadomo było czy dojedzie na czas. Nawet nie wiesz jaka to była piękna i szczęśliwa chwila w moim życiu! Ja i tak wiedziałam, że będzie z Tobą I. Nawet wtedy, jak pierwszy raz oznajmiliście nam, że nie chcecie rodzić razem. Ja wiedziałam swoje:)
    I oczywiście byłam w szpitalu, z uchem przyklejonym do drzwi sali porodowej. Z Twoimi rodzicami i K. Byłaś taka dzielna i opanowana, jak zawsze:)
    Kiedy po raz pierwszy usłyszałam płacz Tymka nie mogłam opanować płaczu. To była radosna i piękna chwila. Poczułam miłość zalewającą moje serce, do tej małej osóbki, do Ciebie... Tymuś jest częścią Ciebie, jest Twoją radością a Ty jesteś w moim sercu głęboko na samym dnie i już się stamtąd nie wydostaniesz. Kocham:* Poczułam, że od tej chwili jesteśmy połączone ze sobą jeszcze bardziej! Bo obie jesteśmy matkami i obie rozumiemy jakie to błogosławieństwo:) Dziś są urodziny mojego synusia i może dlatego tak się rozczulam:)

    Niesamowicie za Wami tęsknię każdego dnia! I strasznie mi przykro, że nie mogę być z Wami w tym wyjątkowym dniu...
    G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Kochana za tę wiadomość. To, że byłaś wtedy ze mną było niesamowite. W najpiękniejszej chwili w życiu miałam przy sobie najważniejsze dla mnie osoby: rodziców i przyjaciół. Gdy weszłaś do nas i pomagałaś mi oddychać było mi dużo lżej, później zmęczona już bólami wściekałam się na I., że nie robi tak jak Ty ;) Gdy mówiłaś mi, że miłość do dziecka jest niepowtarzalna i że poród to cudowne przeżycie ciężko mi było to zrozumieć, ale teraz przyznaję, że miałaś rację!! Kochana, jeszcze będą niejedne urodziny. Byłaś ze mną, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, byłaś, gdy rodziłam syna. Więcej nie mogłabym sobie wymarzyć. :* Kocham, całuję, ściskam Was. Jeszcze raz sto lat dla Nikodema!:*
      K.

      Usuń
  4. czas leci nieubłaganie. przed Wami wielki dzień pełen wzruszeń i wspomnień.

    OdpowiedzUsuń
  5. Juz niedlugo... Niepojete dla mnie to jak czas przemyka przez palce... Dzieciatka tak szybko rosna. Czasami mysle, ze za szybko....

    OdpowiedzUsuń