Okazało się, że zakup fotelika rowerowego dla Syna był jedną z naszych lepszych decyzji. Fakt, że zamieniliśmy wersję Hamax Smiley na Hamax Siesta, gdyż Tymek notorycznie zasypia podczas wycieczek. Siesta rozkładany jest pod kątem 20 stopni, więc Syn może spokojnie kimać w trakcie jazdy. Wycieczek mamy sporo, nawet podczas kilkugodzinnych wypraw Synko nie marudzi, rzekłabym, że uwielbia jeździć w foteliku. Zaopatrzamy się w prowiant, owoce, chrupki, wodę i ruszamy. Nawet podczas trudniejszych leśnych tras Tymek jest zadowolony. Przerwy też robimy, na wybieganie się, tudzież zwiedzanie ciekawych obiektów: koparek, pociągów, karetek. Ostatnio Tymko otrzymał przyjaciela wycieczek, Pluta, którym trąbi nieustannie z wielkim zadowoleniem.
Słodki jest, taki śpiący w tym foteliku :)
OdpowiedzUsuńale mu dobrze się śpiocha :D
OdpowiedzUsuńteż chciałabym w przyszłości wyruszać z małą na wycieczki rowerowe :D
Baaardzo pochwalam :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że piszesz o foteliku, bo my stoimy przed wyborem fotelika na rowek dla Ani i nawet nie wiedziałam, że model siesta hamax rozkłada się.
OdpowiedzUsuńO raju ale słodko śpiocha!! :D
OdpowiedzUsuńWycieczki rowerowe to super sprawa. Też mamy Hamaxa, tylko prostszy model, który się nie rozkłada do spania. Odkupiliśmy używany od kolegi.
OdpowiedzUsuńrewelacja!!! mi się tez marzą takie rowerowe wypady :)
OdpowiedzUsuńsłodki jest
OdpowiedzUsuńniesamowicie podobają mi się trampki i bluza w czachy
my jeździmy mało, bo jeszcze nie mam kasku dla małego, więc tylko go odrobinę oswajam