Tego się nie spodziewałam. Że tak bardzo będą za sobą. Że Tymek pokocha siostrę bezgranicznie, a ona uwielbiać go będzie. Bo uwielbia. Niewątpliwie. I gdy tylko brat na horyzoncie się pojawia, ona się śmieje i oczy radosne widać. A on, brat starszy, opiekuńczy, Polusia moja kochana mówiący. Głaskający. Całujący. I zabawkami się dzielący!
Pięknie! U nas bardzo podobnie. Co prawda Maja to buntowniczka ale w braciszku zakochana :)
OdpowiedzUsuńI niech się nic nie zmienia! :*
OdpowiedzUsuńTaki widok musi rozczulać serce matki!
OdpowiedzUsuńsuper :) u nas tez taka miłość...choć czasem Maksiuniek szturchnie Lileczkę
OdpowiedzUsuń