Z drugim dzieckiem jest inaczej. Z drugim człowiek jakby odporniejszy i wyczucia więcej ma. Z Tymkiem najzwyklejszy katar przerażał, z Polą przeżyłam dzielnie pierwszego wirusa. Biegunka, wymioty i nieustający płacz dziecka, które praktycznie na co dzień nie płacze, były straszne. Serce bolało, ręce od noszenia też. Cały dzień przy mamie. I jak dobrze, że dziecko zaszczepione. Że poradziła sobie z tym w domu, że organizm zwalczył paskudztwo, że syn nie zachorował. A ja bez paniki, ze spokojem, choć zmartwiona strasznie przetrwałam pierwszą chorobę córki.
Mówisz, że przy drugim łatwiej się to przechodzi?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, bo bardzo przeżywam każdą chorobę Antka ;(
Łatwiej, spokojniej zdecydowanie! Pewnie, że stresu się nie uniknie, ale człowiek mądrzejszy jakiś i bardziej opanowany!
UsuńBiedne maleństwo, ale najważniejsze że już dobrze :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze! Refleksja pochorobowa była taka, że nie wiem, jak znieść można dłuższe choroby takich maluszków. Tymek pierwszy raz był chory, gdy miał rok (jelitówka), Pola niestety przez wzgląd na brata przedszkolaka jest narażona na więcej chorób :/
UsuńUfam Ci! ;)
OdpowiedzUsuńZdrowia Wam wszystkim!
A co to za koteczek schował się pod Polą? ♡
:* Dziękujemy Maryś! Taki koto-brat, co to za siostrą przepada i chce przy niej bawić się ;)
Usuńo tak...z drugim łatwiej i szybciej :)) u nas ciągle chora Lileczka bo Denisek z przedszkola wszystko przynosi - obecnie walczymy z zapaleniem spojówek :/
OdpowiedzUsuńZdrówka
Zdrowia i dla Was! Czyli podobnie jak u nas, starsze rodzeństwo=poszkodowane młodsze :/
UsuńI u nas spokojniejsze to podwójne chorowanie, jakoś tak mimo wszystko weselej :)
OdpowiedzUsuńDzieci chorują, znacznie szybciej łapią infekcje zanim nabiorę odporności jak my dorośli. Jeśli muszą brać antybiotyk to trzeba pamiętać o podawaniu probiotyku. Może to być ten https://trilac.pl/rodzina-trilac// z optymalnym składem probiotycznym. Można go podawać dzieciom po 1 miesiącu życia.
OdpowiedzUsuńDla mnie zawsze w czasie chorowania dzieci najgorszy jest katar. Wiem, że nie śpią wtedy i dzieci i rodzice. Nie da się nawet z zatkanym nosem przecież, wcale się dorosły nie dziwi maluchowi, że jest marudne i płaczliwe. Oby znaleźć lek który zadziała, na https://www.mamynosa.pl/ znajdziecie wskazówki jak sobie z takim uciążliwym katarem poradzić.
OdpowiedzUsuń