Ona jedna sama w męskim świecie. Tak jej przyszło jedyną dziewczynką być. Bo z boku brat Tymek. I kuzyn Mikołaj. I kolejni kuzyni bliscy Franek i Jaś. I dzieci przyjaciółek mych. Te dzieci dwatysiąceczternastego. Janek, Mateusz, Antek. No sam testosteron. Jest tych chłopów dookoła. A dziewczynki żadnej. Jedna ona. Pola. I lgnie do nich. I bawić się chce. I piszczy. I cieszy się. I stoi i patrzy na nich godzinami.
Będą rozpieszczać królewnę :D
OdpowiedzUsuńOch, oby! :) Choć różnie może być. Wczoraj w trakcie zabawy, gdy mój Tata poprosił, by coś oddali Poli, 6letni Mikołaj wypalił: "Dziadziuś, a dlaczego Pola jest najważniejsza, a my nie?" ;)
UsuńCudna dziewczynka....fajnie że macie tyle dzieci wkoło siebie :))) ja tak właśnie myślę że ta moja Lilunia na chłopaczare wyrośnie:)))
OdpowiedzUsuńu mnie zaś większość babeczek ;D
OdpowiedzUsuń