Ostatnie takie. Wrześniowe. Za kilka dni przyjdzie mi zakończyć urlop macierzyński i wrzesień ponownie zostanie miesiącem pracowitym. Wrześniowy Bałtyk był piękny. Łaskawy pogodowo. Z bardzo zimnymi wieczorami, lecz ciepłymi dniami. Z dziećmi mającymi dużo frajdy i rodzicami czekającymi na wieczory, by przy lampce wina i cieple bijącego z grilla, pod kocem na tarasie, w ciszy, oglądać gwieździste niebo. Rozmawiać. Opowiadać. Wspominać minione dni.
piękne zdjęcia z wakacji :) nie ma to jak morze :)
OdpowiedzUsuń